sobota, 1 listopada 2014

ATREDERM - efekty, zdjęcia. TRETYNOINA TAZAROTEN RETINOL RETINOIDY zmarszczki trądzik blizny rozstępy przebarwienia odmładzanie skóry

Kochani ♥

ATREDERM'owi postanowiłam przyjrzeć się bardzo dokładnie -
 ponieważ kuracja nim nie jest ekspresowa,
a chcę Wam opisać krok po kroku, moje odczucia i efekty...

Dlatego wytoczyłam też moje książki - bo sprawa wielkiej wagi ! ;) 





Dlaczego sięgnęłam po ten lek? 
Przecież zdaniem wielu znajomych moja skóra jest idealna...
Ale przecież ja doskonale widzę ile ma mankamentów...
Nierówny koloryt, rozszerzone pory, zaskórniki, a także zdaję sobie sprawę - pomimo, że nie wyglądam na 27 lat - czas upływa...
A retinol jest jedną z najlepszych substancji, która pomaga w walce z czasem.

ATREDERM (używam stężenia 0,05%, dostępna jest jeszcze wersja 0,025%) jest LEKIEM! wydawanym na receptę. 

Pomimo, iż jestem kosmetologiem, a zabiegi nawet drastyczne nie przyniosły efektów (jak po photoshop'ie ;) )... Lata złuszczań kwasami, począwszy od słabych, po te mocno zaawansowane. Nawet kombinacje mikrodermabrazji, czyli złuszczania mechaniczne + kwasy, czyli złuszczania chemiczne, a także mocne peelingi ziołowe (i bardzo bolesne) - nigdy nie sprawiły, że byłam zadowolona do końca ze stanu swojej skóry - zawsze coś było nie tak. 
Moje rozszerzone ujścia gruczołów łojowych (których jak wiadomo nie da się zamknąć, ponieważ są naturalnym "elementem" naszej skóry i pełnią ważne funkcje) - doprowadzają mnie do szaleństwa...
Nie mam tzw. "pryszczy", ale zawsze coś wypatrzę, jakiegoś zaskórnika, lub "zapchanego pora" i zwyczajnie muszę w niego włożyć łapy ;) 

Zmarszczki?
Mam 3 niewielkie kreski na czole, może coś tworzy się pod oczami, ale mam też taką budowę buzi, że zawsze miałam widoczną dolinę łez (zagłębienie biegnące od wewnętrznego kącika oka do środkowej części policzka, dokładnie tak, jak płyną łzy), która nadaje twarzy smutny wygląd, a także bruzdy nosowo-wargowe (pionowe fałdy skóry, które są zlokalizowane z każdej strony kącików ust i biegną aż do linii nosa) - też tego nie cierpię... 

Najprostszy sposób na te dwa mankamenty - to wypełnienie kwasem hialuronowym - jednak jak wiadomo ta impreza jest kosztowna i aktualnie nie na moją kiszeń... - trzeba ratować się inaczej ;) 

Stąd pomysł na kurację retinolem i ATREDERM. 
Działa bardzo mocno przeciwzmarszczkowo, a także jest pogromcą zaskórników, wygładza napina skórę, rozjaśnia, pomaga "obkurczyć" rozszerzone pory - KURDE ! To coś, czego właśnie potrzebuję !!! 

Kilka butelek po 60 ml i obietnica dla mnie - ANTIDOTUM i pomoc na 50 problemów, które akurat mam ;) 



Więc zobaczmy, czy faktycznie po skończeniu kuracji (założyłam do 27 stycznia - 13 tygodni) będę najszczęśliwszą kobietą na ziemi i w końcu spojrzę w lustro z pełną satysfakcją ;) 

Pierwszy raz ATREDERM użyłam 4 tygodnie temu, po 2 zrobiłam przerwę, ponieważ mój Facet miał przyjechać i nie chciałam go straszyć, a po drugie szykowały się wyjścia na imprezy...

Chciałam mu oszczędzić widoku dziewczyny pozbawionej warstwy rogowej naskórka, której nie da się właściwie dotknąć, ponieważ naskórek jest tak rozmiękczony, że "ześlizguje się - do żywego" .
Nie jest to przyjemny widok, zwłaszcza, że proces ten powtarza się co kilka dni. 
Nie ma możliwości nałożenia makijażu (myślę tutaj o podkładzie), bo nawet nie "siada". 

A więc...
Jeśli nie zdemotywowały Was jeszcze te rewelacje, to zapraszam do poczytania kilku faktów i obietnic :) 

ATREDERM cena - zapłaciłam 35 zł. O receptę nie pytajcie ;) 
ATREDERM ciąża - NIE ! 
Retinoidy uszkadzają płód. Gdzieś wyczytałam, że przy konsultacji z lekarzem. Jednak Kochane, nie wiadomo czy i ile retinol w tej postaci przenika do krwiobiegu. Badań na kobietach ciężarnych i karmiących NIE przeprowadza się z wiadomych przyczyn - lepiej w takich okresach darować sobie eksperymenty. 

ATREDERM skutki uboczne - Może wystąpić podrażnienie skóry (rumień, wysuszenie skóry, nadmierne złuszczenie skóry, uczucie pieczenia, kłucia i swędzenia, wysypka, okresowe zmiany w zabarwieniu skóry). Objawy te najczęściej występują na początku leczenia, potem ich intensywność i częstotliwość maleje (z wyjątkiem suchości i łuszczenia się skóry).
Rzadko dochodzi do powstawania pęcherzyków i strupów, podrażnienia oczu i obrzęków, a także do alergii kontaktowej.
Podczas stosowania preparatu może wystąpić nadwrażliwość na promieniowanie UV.

ATREDERM a zaskórniki i pory - jak zaobserwowałam u siebie produkt ten dosłownie "wyżera" zaskórniki - po kilku dniach, nawet te, które były głęboko - normalnie wypłynęły - ich struktura była rzadka (wiem, że brzmi to obrzydliwie, ale staram się Wam sumiennie opisać fakty i łopatologicznie ;) )
Pory są dokładnie oczyszczone i niesamowicie zwężone. 
Nigdy żaden kwas i inne specyfiki nie dały takiego rezultatu ( nie patrzeć tu na nowe fotki, ponieważ są z dzisiaj 29.10) a używam ponownie ATRE, po dwutygodniowej przerwie - ale o tym za chwilę. 


3 dzień - ale Halloween przed nami! ;)


ATREDERM a zmarszczki - retinol powoduje złuszczanie, a co za tym idzie w pewnym sensie zmuszenie skóry do odnowy. 
FIBROBLASTY (kocham to słowo ♥ ) są odpowiedzialne w skórze za produkcję KOLAGENU I ELASTYNY, dzięki stosowaniu retinolu - dostają "kopa" i są niesamowicie pobudzone do wzmożonej syntezy tych jakże ważnych "związków" odpowiedzialnych za młodość, jędrność, gładkość i witalność naszej skóry. 

ATREDERM dawkowanie, sposób użycia - zalecane jest nakładanie produktu rano i wieczorem - około 30 minut po umyciu twarzy, tak aby naskórek zdążył się zregenerować. 
Tutaj trzeba zaznaczyć, że nie każdy będzie mógł tak go dawkować, ponieważ produkt działa naprawdę bardzo agresywnie. Nawet ja, człowiek jaszczur-weteran złuszczań, czasami musiałam darować sobie którąś aplikację, ponieważ uczucie pieczenia, palenia skóry było tragiczne! 

ATREDERM i moja MAMA ♥ 
ooooojjjj Jak wiecie, oprócz mnie za "KRÓLIKA" robi moja Mamiii ♥ 
Słuchajcie... 
Testowałam na Jej buzi wiele kwasów i innych rzeczy! 
Ale to jak wygląda po ATREDERMIE - nigdy nie miała takich rezultatów! 
Ma prawie 52 lata i Jej skóra (palacza) jest poszarzała, zmęczona i posiada dość dużo zmian pigmentacyjnych. 
Po 4 tygodniach ( stosuje Atrederm tylko 3 razy w tygodniu, po dwa razy: rano i wieczorem) - efekt SPEKTAKULARNY!!! Odmłodniałam mi Kobiecina o dobre 8-10 lat!! 
Skóra jest zdrowo napięta, lśniąca, witalna, przebarwienia zredukowały się o dobre 70% - rewelacja!!!!

No... więc przejdźmy do przykrych rzeczy ;) 
Po mojej dwutygodniowej przerwie z ATREDERM wyglądam okropnie!! Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak wyglądałam? Z 15 lat temu w gimnazjum? 
Jeśli decydujecie się używać ATREDERM'u nie przerywajcie kuracji, ponieważ może się Wam stać to co mi. Wysypało mnie jak kaktusa.. Mój Facet mi powiedział: "Jeśli już tak musisz, to błagam Cię, dokończ tą kurację, ale mam nadzieję, że wrócisz do takiego stanu jak przed". 
I weź tu człowieku walcz z Facetem ;) Zdemotywował mnie okrutnie :( Aż zaczęłam się zastanawiać czy robię dobrze. 

Ale przecież jestem zawodowcem, złuszczania, inwazyjne metody, to moje drugie imię. Kocham to i znam się na tym. 

Wierzę w naukę i chemię ♥ 
A w tym wypadku wiem, że przecież RETINOL:

* Działa głęboko do poziomu warstwy rozrodczej. 
* Zmniejsza hiperkeratozę (nadmiernie rogowacenie) i ułatwia usuwanie nadmiaru korneocytów (martwe komórki), przywracając prawidłowe funkcjonowanie kanału mieszkowego. 
* Ułatwione jest wydzielanie łoju, zmniejsza się liczba mikrozaskórników. 
* Zmniejsza się liczba komórek atypowych
* Hamuje transport melaniny do komórek naskórka
* Stymuluje powstawanie naczyń krwionośnych (angiogeneza)
* Stymuluje syntezę kolagenu typu I*, III**, VII *** !!!
* Stymuluje powstawanie fibryny I - składnika mikrowłókien elastyny.

KLINICZNIE WITAMINA A powoduje: 

- Wygładzenie naskórka
- Spłycenie drobnych zmarszczek
- Poprawę elastyczności skóry
- Rozjaśnienie przebarwień
- Przeciwdziałanie powstawaniu stanów przeciwnowotworowych i nowotworowych skóry.
 CUKIEREK albo PSIKUS!!! :D
Tragedia ! ;)
Na cmentarz pójdę po zmroku jednak - aczkolwiek i tak mam nadzieję, że może nikt się mnie nie wystraszy ;)
Człowiek jaszczur - obumarły naskórek sypał sie mi koło talerza przy obiedzie - tak, brzmi obrzydliwie !
Jednak nikt nie powiedział, że będzie łatwo i przyjemnie...
Oby tylko było warto! ;)

Nigdy nie wyglądałam gorzej! Moja skóra nabrała wszystkich kolorów tęczy...
A! nawet nie warto pisać!
Zombie ;) 
Dzień 7 (1 listopada) zdjęcia zrobione przed chwilą ...

Jeśli macie jakiekolwiek pytania - zapraszam :) 
postaram się jak najszczegółowiej udzielić odpowiedzi :) 

Pamiętajcie, że jest to LEK i jeśli chcielibyście zacząć kurację - należy udać się do lekarza - chociażby 1-go kontaktu. 

P.S. uważajcie, ponieważ Atrederm mocno migruje po skórze - moje usta są jak podeszwa buta, nawet w nosie mam ranki. 
ATREDERM stosuję również na szyję i dekolt :) 



Dla zainteresowanych:
* Kolagen typu I - Jest odpowiedzialny za elastyczność skóry. Ubytek kolagenu ze skóry powoduje powstawanie zmarszczek, w trakcie jej starzenia.

** Kolagen typu III- buduje głównie włókna kolagenowe u dzieci i osób młodych u osób dorosłych jest go poniżej 18%.
synteza kolagenu ustępuje w wieku 30 lat, a potem zanika ze struktury dermicznej (w wieku 40, 50 lat). jest delikatny.
nadaje skórze elastyczność, jędrność. Jest zdolny do pochłaniania wody- odpowiada za nawilżenie skóry. Wraz z wiekiem kolagen III zastępowany jest kolagenem I

*** Kolagen typu VII - W tkance nabłonkowej (skórze i na powierzchni tętnic) znajduje się kolagen typu VII. Natomiast VIII buduje błony śluzowe śródbłonka żył i tętnic.


Zapraszam na fb do jutra trwa konkurs <3 
Do wygrania cenne nagrody :
PALETA cieni LANCOME
Róż CLINIQUE
Błyszczyk Victoria's Secret 

KONKURS




AKTUALIZACJA - 4 GRUDNIA - MIESIĄC

Kochani - stosuję ATREDERM już prawie 6 tygodni. 
Jak wiecie idę metodą - ŻYLETA... 
Jak to ja... 
Używam ATREDERMU 2 x dziennie. 
Warstwy rogowej naskórka - brak. 

Do 2 tyg temu ekekty były świetne - pomijając przewlekłe pękniecia ust, a przede wszystkim kącików. Również śluzówkę w nosie mam wysuszoną. 
Stosuję TRIBIOTIC oraz ALANTAN + na te miejsca - jednak na niewiele to się zdaje. 

Właściwie ograniczam do minimum przebywanie wśród obcych ludzi za dnia. 
Każdy patrzy na mnie jak na trędowatą... 
Zrzucać naskórek co 2 dni... To mocno uciążliwe. 

Głównym moim celem - jest obkurczenie gruczołów łojowych - porów. 
Szczerze powiedziawszy - mierne te efekty... 
Wiem, że nie dociągnę do 20 stycznia jak planowałam... Chyba, że zrobię jakieś mostki na święta i sylwestra. 

Póki co staram się iść na całość. 
Jedno jest pewne - nigdy żaden kwas, peeling mechaniczny połączony z chemicznym - nie dał mi tak popalić jak TRETYNOINA (kwas retionowy) 

Ma moc... Czasami obiecuje sobie "dobra od jutra stosuję co drugi dzień" - i guzik. 

Kontrolowane poparzenie skóry zaczęło mnie wciągać. 
Szkoda tylko, że nie widzę póki co tych efektów o które mi chodziło. 
Czasami mam wrażenie, że jest gorzej... 

Zdjęcie jak wyglądam - oszczędzę WAM ;) Abyście się nie zniechęcili co do preparatu - jeśli podejmiecie kiedyś kurację. 
Pamiętajcie, że ja zawsze eksperymentuję i moja skóra jest do tego przyzwyczajona - podejrzewam, że większość osób nie byłaby w stanie stosować ATRE 2 x dziennie. 


Wrzucę Wam zdjęcie - ostatnio udało się mi zrobić makijaż pierwszy raz od tygodni :) 
Co prawda trzymał się 3 godziny - następnie "popękał" ;) 



Tak, tak ... mina bezcenna :D Sweet focia - kontrolna  ;) 


Moi drodzy - po kilku miesiącach stosowania atrederm : 

http://sinsbyjoanna.blogspot.com/2015/01/rachunek-sumienia-2014-moj-najwiekszy.html





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz