sobota, 1 listopada 2014

Szczoteczka do mycia twarzy. Dla tych, którzy nie lubia przepłacać. Elektroniczna vs Manualna

Postanowiłam napisać ten post,

 ponieważ całkiem niedawno #CLINIQUE 

(pamiętajcie, że w konkursie do wygrania róż tej firmy;) ) 
wypuściło na rynek szczoteczkę do czyszczenia twarzy. 
#szczoteczka do twarzy


A że od lat jestem wierna szczoteczce za 5 zł ( i zawsze kupuję różową lub białą  ) - postanowiłam, że czas coś zmienić! 
Jednakże po zapoznaniu się z wszelkimi zaletami szczoteczki CLINIQUE - dopiero na końcu odczytałam jej cenę... 559zł ...
Dziękuję ! 

a teraz napiszę Wam, co producent pisze o elektrycznej szczoteczce i porównam do mojego "parcha" za 5zł !



* Pierwsza szczoteczka soniczna opracowana przez Clinique - a ja kupuję jakieś NO NAME, lub TOP CHOICE 

* Owalna główka szczoteczki dociera do trudno dostępnych partii twarzy - swoją szczoteczką również nie mam problemu z żadnymi partiami buzi. Mam nieograniczoną możliwość "manewrowania" szczoteczką.

* Poręczna i komfortowa w stosowaniu - oj gwarantuję, że moja jest wygodniejsza - nawet jak upadnie nic się nie rozsypie, mogę ją wrzucić całą do wody, namoczyć w środku do dezynfekcji, bez obawy, że padnie elektronika.

Tak więc mój "PARCH" jest najlepszy ! i mogę go zmieniać nawet co tydzień, bo wiadomo, że po jakimś czasie, tak jak gąbki do ciała = szczoteczkę należy wymieniać, aby nie namnażały się na niej bakterie.

Tak więc szczoteczce za prawie 600 zł dziękuję - wolę kupić buty, lub cokolwiek ! 

A Wam polecam taką szczoteczkę, to naprawdę sprytna sprawa  Buzia jest dokładnie oczyszczona, skóra pobudzona, a dzięki mikro-masażowi lepiej przyjmuje, wchłania składniki odżywcze z kremów i innych "mazidełek" jakie my kobiety uwielbiamy stosować